Wiklina od wieków gościła w naszych domach. Służyła do wyrobu wielu przedmiotów codziennego użytku. W wiklinowych koszach była przechowywana żywność, ubrania i tkaniny oraz drobny sprzęt gospodarstwa domowego. Wraz z rozwojem współczesnego przemysłu wiklinowe kosze odeszły w cień. W naszych domach zagościły tworzywa sztuczne, postrzegane jako bardziej praktyczne i posiadające nowoczesny design.
Jednak w ostatnich latach obserwujemy wielki powrót koszy wiklinowych. Na nowo odkrywamy ich oryginalną estetykę i ciekawe kolory. Coraz częściej możemy spotkać dodatki wiklinowe nie tylko w tradycyjnej brązowej kolorystyce, ale również białe, bordowe, zielone… Te interesujące barwy są uzyskiwane dzięki specjalnym procesom obróbki wikliny i naturalnym barwnikom.
Kosze wiklinowe możemy wykorzystać do wielu różnych zastosowań. W kuchni będą służyć do przechowywania warzyw i owoców – także suszonych. I nic nie wygląda bardziej apetycznie niż świeże, chrupiące pieczywo podane na stół w wiklinowym koszyku.
Także na polu dekoracji wnętrz kosze wiklinowe możemy używać w wielu ciekawych rolach – w koszykach z wikliny świetnie będą prezentować się nasze ulubione rośliny doniczkowe, możemy w nich również umieścić ciekawe kompozycje z suszonych roślin.
Bardzo często kosze z wikliny służą nam do przechowywania brudnej bielizny. Wiklina jest wręcz stworzona do tego celu. Dzięki naturalnemu pochodzeniu i strukturze plecionki kosze wiklinowe z łatwością przepuszczają powietrze. Dlatego też możemy bezpiecznie przechowywać w nich nasze ubrania nie obawiając się przy tym, że pojawi się nieprzyjemny, nieświeży zapach.
Dla miłośników egzotyki godne polecenia są wiklinowe kosze z dodatkiem rattanu. Włókna rattanowe mogą być stosowane do wzmocnienia konstrukcji koszy wiklinowych lub też będą stanowić przyciągający wzrok akcent między rzędami wiklinowej plecionki.
Kosze wiklinowe są doskonałym uzupełnieniem naszych wnętrz. Dzięki różnorodnym kształtom i rozmiarom mają one wiele zastosowań – to w jaki sposób wykorzystamy zalety wiklinowego kosza zależy właściwie tylko od naszej pomysłowości…